No. 1 to przede wszystkim neutralność i brak podbarwień. Kabel pozbawiony ostrych, jasnych, męczących naleciałości często występujących w źródłach cyfrowych. Bogata prezentacja sceny muzycznej.
Miałem przyjemność testować kable cyfrowe (i nie tylko) od Pana Mateusza. Otrzymałem do testów zarówno model no 3 jak i no 1. Konkurentem był stosowany u mnie w systemie Van Den Hul „The Second”. System w pełni oparty na tranzystorach. Moje preferencje to maksimum detali bez przejaskrawień, duża, szeroka scena i naturalność przekazu. Wiem, dużo wymagam. Dlatego wszystkie komponenty (zarówno te główne jak i dodatkowe) mają u mnie ciężką drogę do przejścia zanim podejmę decyzję o ich zatrzymaniu. Kable były wygrzewane ok. 50 godzin, co w opinii mojej (ale też konstruktora) jest wystarczającym czasem na wydobycie sygnatury kabla. Generalnie rzecz biorąc sam pojedynek nie był zbyt emocjonujący, bo zwycięzcę wyłoniłem szybko. Był to kabel Pana Mateusza. Czym pokonał VDH ? Otóż posiadał on cechy zarówno no. 3 (o których pisałem w recenzji tego kabla) ale też VDH. Bardzo efektywna hybryda brzmieniowa. Z jednej strony „otwartość’ dźwięku (w kategorii dokładności w wybrzmieniach ale też precyzji), świetne budowanie
sceny wgłąb, równowaga tonalna i do tego kontrola basu i świetne wyczucie rytmu. To bardzo dużo jak na kabel tej klasy cenowej. Jego sygnatura łączyła w sobie też to, co dla mnie stanowiło, że VDH do niedawna był faworytem – naturalność przekazu w kontekście instrumentarium i wokali. Tutaj no. 1 pokazał nawet więcej. Ten wgląd w muzykę jest jeszcze mocniejszy, głębszy. Dlatego też zdecydowałem że kabelek zostaje u mnie w systemie. Ogromna rekomendacja. Bardzo dziękuję Panu Mateuszowi za możliwość bezpłatnego odsłuchu produktów SCA. Rzadko zdarza się tak otwarte podejście do klienta i tym bardziej warte to jest dużej pochwały.
5 z 5
Bartosz – :
Słucham dużo muzyki dawnej, małych składów, pojedynczych instrumentów, składów wokalnych i taki też
repertuar wykorzystywałem do porównań.
Od muzyki lutniowej, przez consorty, po operę barokową gdzie wokale są pokazywane w bardzo
fajnej przestrzeni ale nie sztucznie wypchniętej do przodu.
Znakomicie zabrzmiała lutnia Michała Gondko, bardzo naturalnie, bez
nienaturalnego powiększania źródeł. Miałem okazję kiedyś wysłuchać
tego koncertu na żywo w dobrej akustyce.
Bardzo fajnie także zabrzmiały utwory z piątej księgi Marin
Marais – utwory na wiolonczelę wraz z teorbą i klawesynem. Znakomite
wydanie Alia Vox na złotym podkładzie z Jordi Savallem, Koopmanem,
Hopkinsem. Bardzo gęste brzmienie i świetnie przestrzenne ale
naturalne granie. Z tym kablem źródła pozorne są lokalizowane bardzo precyzyjnie a naturalność brzmienia – dobra.
Dla mnie mógłby być bardziej gładki.
Upraszczając: to bardzo precyzyjnie i realistycznie brzmiący przewód.
Naturalny, szczegółowy, bezpretensjonalny.
Sprzęt towarzyszący: Transport CD – Marantz, przetwornik Mytek Liberty, wzmacniacz Mastersound (pentoda), kolumny Vienna Acoustc Bach Grand.
Okablowanie Zavfino.
Pozostałe testowane przewody: Furutech uAg na CF102R, Cardas Parsec, Harmonix Hijiri Coaxial, Luna Cables Orange.
5 z 5
Pawel – :
Kolejny świetny produkt firmy. Kabelka używam od streamera audiolaba do przetwornika hegla.Piękny analogowy dźwięk,jaki znamy od Solid Core audio. Polecam na 100%
Tomek – :
Miałem przyjemność testować kable cyfrowe (i nie tylko) od Pana Mateusza. Otrzymałem do testów zarówno model no 3 jak i no 1. Konkurentem był stosowany u mnie w systemie Van Den Hul „The Second”. System w pełni oparty na tranzystorach. Moje preferencje to maksimum detali bez przejaskrawień, duża, szeroka scena i naturalność przekazu. Wiem, dużo wymagam. Dlatego wszystkie komponenty (zarówno te główne jak i dodatkowe) mają u mnie ciężką drogę do przejścia zanim podejmę decyzję o ich zatrzymaniu. Kable były wygrzewane ok. 50 godzin, co w opinii mojej (ale też konstruktora) jest wystarczającym czasem na wydobycie sygnatury kabla. Generalnie rzecz biorąc sam pojedynek nie był zbyt emocjonujący, bo zwycięzcę wyłoniłem szybko. Był to kabel Pana Mateusza. Czym pokonał VDH ? Otóż posiadał on cechy zarówno no. 3 (o których pisałem w recenzji tego kabla) ale też VDH. Bardzo efektywna hybryda brzmieniowa. Z jednej strony „otwartość’ dźwięku (w kategorii dokładności w wybrzmieniach ale też precyzji), świetne budowanie
sceny wgłąb, równowaga tonalna i do tego kontrola basu i świetne wyczucie rytmu. To bardzo dużo jak na kabel tej klasy cenowej. Jego sygnatura łączyła w sobie też to, co dla mnie stanowiło, że VDH do niedawna był faworytem – naturalność przekazu w kontekście instrumentarium i wokali. Tutaj no. 1 pokazał nawet więcej. Ten wgląd w muzykę jest jeszcze mocniejszy, głębszy. Dlatego też zdecydowałem że kabelek zostaje u mnie w systemie. Ogromna rekomendacja. Bardzo dziękuję Panu Mateuszowi za możliwość bezpłatnego odsłuchu produktów SCA. Rzadko zdarza się tak otwarte podejście do klienta i tym bardziej warte to jest dużej pochwały.
Bartosz – :
Słucham dużo muzyki dawnej, małych składów, pojedynczych instrumentów, składów wokalnych i taki też
repertuar wykorzystywałem do porównań.
Od muzyki lutniowej, przez consorty, po operę barokową gdzie wokale są pokazywane w bardzo
fajnej przestrzeni ale nie sztucznie wypchniętej do przodu.
Znakomicie zabrzmiała lutnia Michała Gondko, bardzo naturalnie, bez
nienaturalnego powiększania źródeł. Miałem okazję kiedyś wysłuchać
tego koncertu na żywo w dobrej akustyce.
Bardzo fajnie także zabrzmiały utwory z piątej księgi Marin
Marais – utwory na wiolonczelę wraz z teorbą i klawesynem. Znakomite
wydanie Alia Vox na złotym podkładzie z Jordi Savallem, Koopmanem,
Hopkinsem. Bardzo gęste brzmienie i świetnie przestrzenne ale
naturalne granie. Z tym kablem źródła pozorne są lokalizowane bardzo precyzyjnie a naturalność brzmienia – dobra.
Dla mnie mógłby być bardziej gładki.
Upraszczając: to bardzo precyzyjnie i realistycznie brzmiący przewód.
Naturalny, szczegółowy, bezpretensjonalny.
Sprzęt towarzyszący: Transport CD – Marantz, przetwornik Mytek Liberty, wzmacniacz Mastersound (pentoda), kolumny Vienna Acoustc Bach Grand.
Okablowanie Zavfino.
Pozostałe testowane przewody: Furutech uAg na CF102R, Cardas Parsec, Harmonix Hijiri Coaxial, Luna Cables Orange.
Pawel – :
Kolejny świetny produkt firmy. Kabelka używam od streamera audiolaba do przetwornika hegla.Piękny analogowy dźwięk,jaki znamy od Solid Core audio. Polecam na 100%